Wczoraj byłam na imprezie u kumpeli z nocowaniem. Był tam też mój kumpel. Kiedy nadszedł czas snu, my po przyjacielsku spaliśmy razem (ja leżałam na nim a on mnie obejmował, trochę gadaliśmy itp) w jednym pokoju z innymi. Jak mnie złamał sen, on zaczął gładzić mi plecy. To akurat mi nie przeszkadzało.
kolega z pracy - przetłumacz na angielski za pomocą słownika polsko-angielskiego - Cambridge Dictionary
Albo gdy robię coś sama w kuchni to on wchodzi ze stojącym i przechodzi tak, że mnie nim dotyka ;/ (mamy bardzo małą kuchnię). Ech, nie wiem co robić ;/ Nie chce mówić o tym mamie bo wiem jaka ona jest i szkoda by mi bylo brata. Z drugiej strony nie chce by to tak zostalo. Ech, myślałam, że mi pomożecie zamiast wyzywać.
Kolega z klasy dotyka mnie bez pozwolenie. Ostatnim razem gdy pisałam na reddicie, pisałam z innego konta o nazwie Paleczki_ryzowe78, nie mogłam się na nie zalogować więc piszę z tego. Jak powyżej wspomniałam tydzień temu zamieściłam post na reddicie o takiej samej nazwie (link poniżej): https://www.reddit.com/r/Polska/comments
Odp: Kolega z pracy. Oczywiście, że możesz się mylić. Samo powiedzenie facetowi, że jesteś nieszczęśliwa w związku, dużo mu powiedziało. On więc wie. Nic więcej nie powinnaś/nie musisz robić, choć sama prosisz się o kłopoty, nie znasz go, ale to Twoje życie. Nie oczekuj, że ktoś tu powie co siedzi w jego głowie.
Zależy od kontaktów :) Pozdrawiam i uważaj na siebie :*. Ostatnie zdanie jest najlepsze. Powiedz im że nie pasuje ci, aby dotykali cię w ten sposób, najpierw łagodnie należy mówić a potem jak się nie da to powiedz wyraźniej i przestań się z nimi przyjaźnić. Zobacz 5 odpowiedzi na pytanie: Dlaczego on mnie dotyka ?
. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2015-04-08 16:16:49 migotka1789 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-08 Posty: 64 Temat: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ? Witajcie netkobiety i netmężczyźni ;]Od pewnego czasu zauważyłam,że kolega w pracy za każdym razem gdy jestem w pobliżu stara się mnie dotknąć - zazwyczaj wygląda to tak,że np. jak idę on mijając mnie zaczepi na żarty mnie za włosy, gdy stoję gdzieś a on jest w pobliżu to zazwyczaj pogładzi mnie po ramieniu, czasami dla żartu z zaskoczenia lekko uszczypnie (bo wie że reaguje chichotem na to) etc...Dziś miałam sytuację że gdy piłam kawe rozmawiałam z nim i nagle zobaczyłam w mojej filiżance jakiś paproszek, powiedziałam coś w stylu ''oo coś mi wpadło'' a on na to pokaż co to i wziął moja dłoń z ta filiżanką i przysunął do siebie by się przyjrzeć (a mógł się tylko nachylić i by widział wsyztsko). Nie powiem, dla mnie jest to miłe i nie traktuje tego jako jakieś napastowanie gtylko jako żarty, z resztą to tak samo z siebie wychodzi dośc naturalnie, nawet sama nie zwróciłam na to szczególnej uwagi, ale koleżanka dziś rzuciła aluzję że on chyba chciałby coś więcej niż tylko ..Przyznam się że na to nigdy bym nie wpadła bo po prostu bardzo lubię tego chłopaka i opcja podrywu poprzez takie gesty kompletnie mi nie co Wy o tym myślicie ? 2 Odpowiedź przez am0k 2015-04-09 09:34:30 am0k Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-26 Posty: 168 Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ?Tak, podobasz mu się i skoro cały czas szuka z Tobą kontaktu fizycznego to chce czegoś więcej. 3 Odpowiedź przez maniek_z_maniek 2015-04-09 11:36:56 maniek_z_maniek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-06 Posty: 3,299 Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ? migotka1789 napisał/a:Witajcie netkobiety i netmężczyźni ;]Od pewnego czasu zauważyłam,że kolega w pracy za każdym razem gdy jestem w pobliżu stara się mnie dotknąć - zazwyczaj wygląda to tak,że np. jak idę on mijając mnie zaczepi na żarty mnie za włosy, gdy stoję gdzieś a on jest w pobliżu to zazwyczaj pogładzi mnie po ramieniu, czasami dla żartu z zaskoczenia lekko uszczypnie (bo wie że reaguje chichotem na to) etc...Dziś miałam sytuację że gdy piłam kawe rozmawiałam z nim i nagle zobaczyłam w mojej filiżance jakiś paproszek, powiedziałam coś w stylu ''oo coś mi wpadło'' a on na to pokaż co to i wziął moja dłoń z ta filiżanką i przysunął do siebie by się przyjrzeć (a mógł się tylko nachylić i by widział wsyztsko). Nie powiem, dla mnie jest to miłe i nie traktuje tego jako jakieś napastowanie gtylko jako żarty, z resztą to tak samo z siebie wychodzi dośc naturalnie, nawet sama nie zwróciłam na to szczególnej uwagi, ale koleżanka dziś rzuciła aluzję że on chyba chciałby coś więcej niż tylko ..Przyznam się że na to nigdy bym nie wpadła bo po prostu bardzo lubię tego chłopaka i opcja podrywu poprzez takie gesty kompletnie mi nie co Wy o tym myślicie ?Skoro chce a Ty chcesz mu sie oddac i nie ma niczego wiecej, to nad czym sie tutaj zastanawiac. Tylko nie pisze potem co zrobic bo masz romans w pracy a on ma zone, albo Cie po zdobyciuignoruje. Jesli masz zasady to nie masz dylematow. Masz okreslone wymagania. Jesli nie masz to masz dylematy. Nie wiadomo co w glowach ludzi siedzi. Moze byc bardzo roznie. Dlatego kiedys jak nie bylo seksu tak szybko, jak ktos sie stalal, to byly spotkania, rozmowy i ludzie widzieli czy do siebie pasuja czy nie. Dzis jest odwrtonie, ludzie ida do lozka, zaczynaja od fascynacji fizycznej a po 2-3 ltach wychodzi ze nie maja ze soba o czym rozmawiac. Veritas in omnem partem sui eadem est 4 Odpowiedź przez migotka1789 2015-04-09 14:41:46 migotka1789 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-08 Posty: 64 Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ? dziekuje Panowie za odp ;]am0k - czyli kolegi owe ''chce czegoś więcej'' mam interpretowac jako chęc na bycie nie tylko moim kolegą? maniek_z_maniek - nie wiem czy żartujesz w tym momencie o tym ''oddawaniu się'' przeze mnie koledze czy nie, ale właśnie przez przestrzeganie swoich zasad ''to'' mi nie grozi To nie są moje dylematy, miałąm raczej wątpliwość co do podrywu kolegi i stąd mój post i krótkie opisanie sytuacji. Jestem młoda, nabieram doświadczenia w kontaktach z płcia przeciwną i czasem to co niby oczywiste wcale takie nie jest. 5 Odpowiedź przez am0k 2015-04-10 12:42:36 am0k Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-26 Posty: 168 Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ? migotka1789 napisał/a:dziekuje Panowie za odp ;]am0k - czyli kolegi owe ''chce czegoś więcej'' mam interpretowac jako chęc na bycie nie tylko moim kolegą? Zgadza się. No i umówmy się, że w normalnych okolicznościach, żaden facet nie chce być tylko kolegą. 6 Odpowiedź przez lilly25 2015-04-10 13:15:45 lilly25 Zbanowany Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ? am0k napisał/a:Tak, podobasz mu się i skoro cały czas szuka z Tobą kontaktu fizycznego to chce czegoś bzdura, jak szukasz kontaktu fizycznego z sarną w lesie to niby też chcesz czegoś więcej? 7 Odpowiedź przez Po_Prostu_Facet 2015-04-10 13:50:36 Po_Prostu_Facet Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-31 Posty: 119 Wiek: 26 Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ? lilly25 napisał/a:am0k napisał/a:Tak, podobasz mu się i skoro cały czas szuka z Tobą kontaktu fizycznego to chce czegoś bzdura, jak szukasz kontaktu fizycznego z sarną w lesie to niby też chcesz czegoś więcej?O z tym się nie zgodzę. Taki dotyk działa na ludzi i wiele osób nawet nie wie jak bardzo. To się nazywa eskalacja dotykiem. Wszelkie prawa zastrzeżone, reklamacje proszę składać drogą mailową 8 Odpowiedź przez Excop 2015-04-10 14:21:09 Ostatnio edytowany przez Excop (2015-04-10 16:07:41) Excop Przyjaciel Netkobiet Nieaktywny Zawód: emeryt MSW Zarejestrowany: 2014-07-10 Posty: 10,619 Wiek: 55 Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ? migotka1789 napisał/a:Witajcie netkobiety i netmężczyźni ;]Od pewnego czasu zauważyłam,że kolega w pracy za każdym razem gdy jestem w pobliżu stara się mnie dotknąć - zazwyczaj wygląda to tak,że np. jak idę on mijając mnie zaczepi na żarty mnie za włosy, gdy stoję gdzieś a on jest w pobliżu to zazwyczaj pogładzi mnie po ramieniu, czasami dla żartu z zaskoczenia lekko uszczypnie (bo wie że reaguje chichotem na to) etc...Dziś miałam sytuację że gdy piłam kawe rozmawiałam z nim i nagle zobaczyłam w mojej filiżance jakiś paproszek, powiedziałam coś w stylu ''oo coś mi wpadło'' a on na to pokaż co to i wziął moja dłoń z ta filiżanką i przysunął do siebie by się przyjrzeć (a mógł się tylko nachylić i by widział wsyztsko). Nie powiem, dla mnie jest to miłe i nie traktuje tego jako jakieś napastowanie gtylko jako żarty, z resztą to tak samo z siebie wychodzi dośc naturalnie, nawet sama nie zwróciłam na to szczególnej uwagi, ale koleżanka dziś rzuciła aluzję że on chyba chciałby coś więcej niż tylko ..Przyznam się że na to nigdy bym nie wpadła bo po prostu bardzo lubię tego chłopaka i opcja podrywu poprzez takie gesty kompletnie mi nie co Wy o tym myślicie ?No, widzisz. Chłopak, który powoduje, że chce się chodzić do pracy - z jednej strony. Z drugiej zachowanie sugerujące zainteresowanie, prezentowane jednak na poziomie pokwitania, gdy pierwsze emocje związane z płcią przeciwną zaczynają dawać o sobie znać, zaś obawa przed docinkami kolegów każe maskować je w podobny do opisanego przez Ciebie sposób, by wyglądały na wiem, wygląda mi to na nieporadny podryw. Pilnuj się jednak, aby nie dać okazji "życzliwym" do sugerowania przełożonym "niestosownego zachowania w miejscu pracy". facet po przejściach 9 Odpowiedź przez czlowiek_znikad 2015-04-10 14:35:31 czlowiek_znikad Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zawód: miłosny Zarejestrowany: 2013-09-11 Posty: 331 Wiek: dorosłe dziecko Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ? Zgoda z przedmówca. Dorosly emocjonalnie czlowiek inaczej okazuje zainteresowanie plcia przeciwna. Ci, których najtrudniej kochać, najbardziej tego potrzebują. 10 Odpowiedź przez migotka1789 2015-04-10 17:12:01 migotka1789 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-08 Posty: 64 Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ? czlowiek_znikad napisał/a:Zgoda z przedmówca. Dorosly emocjonalnie czlowiek inaczej okazuje zainteresowanie plcia co jest niby złego w takowym okazywaniu ?On jest takim typem że wszedzie go pełno, ma bardzo dobre relacje z innymi, jest koleżeński, zawsze pomocny i ogólnie taki typ co cięzko go nie polubić od razu Zdecydowanie wole taki typ człowieka niż dystansowanie się i wieczne zastanawianie z serii ''co poeta miał na myśli''. 11 Odpowiedź przez Excop 2015-04-10 17:40:38 Excop Przyjaciel Netkobiet Nieaktywny Zawód: emeryt MSW Zarejestrowany: 2014-07-10 Posty: 10,619 Wiek: 55 Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ? migotka1789 napisał/a:czlowiek_znikad napisał/a:Zgoda z przedmówca. Dorosly emocjonalnie czlowiek inaczej okazuje zainteresowanie plcia co jest niby złego w takowym okazywaniu ?On jest takim typem że wszedzie go pełno, ma bardzo dobre relacje z innymi, jest koleżeński, zawsze pomocny i ogólnie taki typ co cięzko go nie polubić od razu Zdecydowanie wole taki typ człowieka niż dystansowanie się i wieczne zastanawianie z serii ''co poeta miał na myśli''.Ależ nie o to chodziło, przynajmniej z mojej uważam, że to coś złego, jeśli to Tobie nie przeszkadza. Zapytałaś, co to może oznaczać, więc odpowiedziałem. Przypuszczenie, że może to być mało subtelny podryw niedoświadczonego, młodego mężczyzny, nie miało w zamierzeniu ugodzenie jego wizerunku w Twoich oczach, lecz odniesienie się do sugestii Twojej koleżanki, którą sama zaczęłaś rozważać, nieprawdaż????? facet po przejściach 12 Odpowiedź przez migotka1789 2015-04-10 17:54:02 migotka1789 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-08 Posty: 64 Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ? Excop napisał/a:migotka1789 napisał/a:czlowiek_znikad napisał/a:Zgoda z przedmówca. Dorosly emocjonalnie czlowiek inaczej okazuje zainteresowanie plcia co jest niby złego w takowym okazywaniu ?On jest takim typem że wszedzie go pełno, ma bardzo dobre relacje z innymi, jest koleżeński, zawsze pomocny i ogólnie taki typ co cięzko go nie polubić od razu Zdecydowanie wole taki typ człowieka niż dystansowanie się i wieczne zastanawianie z serii ''co poeta miał na myśli''.Ależ nie o to chodziło, przynajmniej z mojej uważam, że to coś złego, jeśli to Tobie nie przeszkadza. Zapytałaś, co to może oznaczać, więc odpowiedziałem. Przypuszczenie, że może to być mało subtelny podryw niedoświadczonego, młodego mężczyzny, nie miało w zamierzeniu ugodzenie jego wizerunku w Twoich oczach, lecz odniesienie się do sugestii Twojej koleżanki, którą sama zaczęłaś rozważać, nieprawdaż?????moje pytanie kierowałam do kolegi czlowiek_znikad Za Twoją wypowiedź, Excop bardzo dziękuję i oczywiście ją doceniam - masz wiele racji 13 Odpowiedź przez czlowiek_znikad 2015-04-10 18:02:31 czlowiek_znikad Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zawód: miłosny Zarejestrowany: 2013-09-11 Posty: 331 Wiek: dorosłe dziecko Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ? migotka1789 napisał/a:On jest takim typem że wszedzie go pełno, ma bardzo dobre relacje z innymi, jest koleżeński, zawsze pomocny i ogólnie taki typ co cięzko go nie polubić od razu To fajnie, aczkolwiek raczej oczekiwalbym zaproszenia na kawe zanim wejdzie dotyk. Nie moge sie oprzec wrazeniu ze taki poczatek jest zolta flaga. Jestes pewna ze on nikogo nie ma? Ci, których najtrudniej kochać, najbardziej tego potrzebują. 14 Odpowiedź przez migotka1789 2015-04-10 18:06:13 migotka1789 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-08 Posty: 64 Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ? czlowiek_znikad napisał/a:migotka1789 napisał/a:On jest takim typem że wszedzie go pełno, ma bardzo dobre relacje z innymi, jest koleżeński, zawsze pomocny i ogólnie taki typ co cięzko go nie polubić od razu To fajnie, aczkolwiek raczej oczekiwalbym zaproszenia na kawe zanim wejdzie dotyk. Nie moge sie oprzec wrazeniu ze taki poczatek jest zolta flaga. Jestes pewna ze on nikogo nie ma?jest wolny na 110% Teraz wiem o co Ci chodzi jak podałeś ten przykład np, z zaproszeniem na kawke gdzieś. To prawda, że taka forma niż jakieś tam podszczypywanie jest bardziej że tak napiszę ''dorosła'' ;D. 15 Odpowiedź przez am0k 2015-04-11 10:18:34 am0k Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-26 Posty: 168 Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ? lilly25 napisał/a:am0k napisał/a:Tak, podobasz mu się i skoro cały czas szuka z Tobą kontaktu fizycznego to chce czegoś bzdura, jak szukasz kontaktu fizycznego z sarną w lesie to niby też chcesz czegoś więcej?Haha dobre, pewnie są i tacy co chcą nawet z sarną w lesie :b Powiedz mi po co ktoś dążyłby do dotyku z osobą która mu się nie podoba i jest mu obojętna? Czy Ty się podszczypujesz ze znajomymi którzy kompletnie Cię nie kręcą? 16 Odpowiedź przez naiwna92 2015-04-11 11:06:49 naiwna92 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-06 Posty: 287 Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ? am0k napisał/a:lilly25 napisał/a:am0k napisał/a:Tak, podobasz mu się i skoro cały czas szuka z Tobą kontaktu fizycznego to chce czegoś bzdura, jak szukasz kontaktu fizycznego z sarną w lesie to niby też chcesz czegoś więcej?Haha dobre, pewnie są i tacy co chcą nawet z sarną w lesie :b Powiedz mi po co ktoś dążyłby do dotyku z osobą która mu się nie podoba i jest mu obojętna? Czy Ty się podszczypujesz ze znajomymi którzy kompletnie Cię nie kręcą?Zgadzam się. Nie dotykam osób, które mi się nie podobają ( mężczyzn) - bo po co? Po prostu jak ktoś nam się podoba, to mamy ochotę go cały czas dotykać, czuć jego ciepło itp. Robimy to nieświadomie. 17 Odpowiedź przez migotka1789 2015-04-11 22:51:33 migotka1789 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-08 Posty: 64 Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ? Dziekuje Wam za odpowiedzi Dziś dodatkowo gdy sie widzieliśmy powiedział mi ''dziękuje..'' a ja na to-ale za coo ? A on-aa za to że jesteś ; ONie powiem, mam mętlik w głowie gdyż to już chyba czarne na białym widać że on nie chce być tylko moim kolegą. Nie chodzi o to że on mi się nie podoba czy co, wręcz przeciwnie, ja go naprawde uwielbiam bo to taki typ chłopaka ''do rany przyłóż'' ( z reszt ą co do wyglądu jest też przystojny) i bardzo lubię przebywać w jego towarzystwie, no ale właśnie...Nie wiem jakby ta rozwijająca sytuacja wpłynęła na pracę i ogólnie relację, gdyż musze sie przyznać że do tej pory byłam zagorzałą przeciwniczką jakichkolwiek związków w pracy ;( 18 Odpowiedź przez Excop 2015-04-12 12:27:43 Excop Przyjaciel Netkobiet Nieaktywny Zawód: emeryt MSW Zarejestrowany: 2014-07-10 Posty: 10,619 Wiek: 55 Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ? migotka1789 napisał/a:Dziekuje Wam za odpowiedzi Dziś dodatkowo gdy sie widzieliśmy powiedział mi ''dziękuje..'' a ja na to-ale za coo ? A on-aa za to że jesteś ; ONie powiem, mam mętlik w głowie gdyż to już chyba czarne na białym widać że on nie chce być tylko moim kolegą. Nie chodzi o to że on mi się nie podoba czy co, wręcz przeciwnie, ja go naprawde uwielbiam bo to taki typ chłopaka ''do rany przyłóż'' ( z reszt ą co do wyglądu jest też przystojny) i bardzo lubię przebywać w jego towarzystwie, no ale właśnie...Nie wiem jakby ta rozwijająca sytuacja wpłynęła na pracę i ogólnie relację, gdyż musze sie przyznać że do tej pory byłam zagorzałą przeciwniczką jakichkolwiek związków w pracy ;(Tworzenie się związków między osobami pracującymi w tej samej firmie, to nic złego i oczywiście, nie narusza tzw. dobrych obyczajów i ewentualnego zakazu dobrzy znajomi poznali się i pokochali pracując razem. Tyle, że byli bardziej się "o nich", gdy ogłosili zaręczyny. Od lat są zgodnym więc zaczniecie rozmawiać poważnie????? facet po przejściach 19 Odpowiedź przez lilly25 2015-04-13 12:47:05 lilly25 Zbanowany Odp: Dotyk a koleżeństwo - czy ja się mu podobam ? am0k napisał/a:lilly25 napisał/a:am0k napisał/a:Tak, podobasz mu się i skoro cały czas szuka z Tobą kontaktu fizycznego to chce czegoś bzdura, jak szukasz kontaktu fizycznego z sarną w lesie to niby też chcesz czegoś więcej?Haha dobre, pewnie są i tacy co chcą nawet z sarną w lesie :b Powiedz mi po co ktoś dążyłby do dotyku z osobą która mu się nie podoba i jest mu obojętna? Czy Ty się podszczypujesz ze znajomymi którzy kompletnie Cię nie kręcą?Podszczypywania nie uznaje bo jakoś prostacko mi się kojarzy, ale często gdy ktoś (znajoma, kolega, zwierzątko) wyda mi się błyskotliwa/y/e, śmieszna/y/e, urocza/y/e mam ochotę ją/go/to-ono ścisnąć, wytulić, chociaż nie robię tego bo wiadomo że ktoś może sobie tego nie życzyć. Zawsze po przytuleniu mego zwierzątka miałam wyrzuty sumienia że zrobiłam coś wbrew jego sprawa: taką chęć kontaktu może powodować sympatia, czy nawet szacunek dla czyjegoś umysłu, co nie musi wiązać się z pociągiem fizycznym, nie zrozumieją tego ludzie patrzący na wszystko topornie. Dlaczego by ktoś mógł chcieć dotykać osób które mu się wizualnie nie podobają? Ano z czystej ciekawości, tak jak dzieci dotykają mąki, piasku, wsadzają ręce do zupy, ciasta itd. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Czy kolega z pracy jest mną zainteresowany ?Uśmiech, uśmiechowi nie równyFaceci to zdobywcyCzy kolega z pracy jest mną zainteresowany ?Zaczęłaś nową pracę. Wszystko idzie zgodnie z planem — szef jest zadowolony z Twojej pracy, wyrabiasz wyznaczony target. Twój spokój zburzył miły, uśmiechnięty, dowcipny współpracownik. Powątpiewasz, że jesteś w pełni racjonalną kobietą. Myślisz — to niemożliwe! Jakim cudem taki mężczyzna spojrzał na taką osobę jak ja? Czy mam u niego szanse? Najpierw dowiedz się, co w trawie piszczy, a dopiero gdy emocje zamilkną, podejmij wyznaczone uśmiechowi nie równyMężczyzna sprawia wrażenie niezwykle energicznego, zabawnego i inteligentnego. Sypie żartami jak z rękawa, wyłącznie udanymi. Założyć można, że próbuje wszystkiego, aby nam zaimponować. Oczywiście, jest to jedna z możliwych opcji. Jest jednak jedno, wielkie ALE. Istnieje, chociaż cień szansy, że jest to najzwyczajniej w świecie jego osobowość. Cóż, mocno przybliżony ideał, jak widać może się przytrafić. W zapoczątkowaniu znajomości, a konkretniej randki jest to solidne utrudnienie. Dlaczego? O pomyłkę nie jest ciężko. Jak się dowiedzieć, czy mężczyzna próbuje być zabawny, żeby nam zaimponować? Jeśli to część jego osobowości, to odkrycie tego będzie niezwykle skomplikowane. Musisz zastosować specjalne środki:Zrób rozeznanie — podpytaj dyskretnie koleżanek czy kolega ma kogoś na jego postawę oraz czas wpatrywania się — mężczyzna stara się być większy, ramiona rozkłada szeroko. Właśnie tak, chce pokazać Ci, że ma dobre geny. Jest wysoki, zgrabny i zdrowy. Wprost idealny kąsek do prokreacji. Taka nasza natura. Co więcej, gdy zauważy, że jesteś w pobliżu, dokłada wszelkich starań, aby jego atrakcyjność wzrosła np. prostuje plecy, żeby nie być zgarbionym, to wyraźny sygnał, że mu się podobasz. Jeśli przyłapujesz go na wpatrywaniu się na Ciebie, podczas gdy Ty masz odwrócony wzrok to kolejny objaw pociągu rozmowy oceń wielkość jego źrenic — gdy przyglądamy się czemuś, co jest dla nas piękne i olśniewające, źrenice się rozszerzają. Przekonaj się sama czy mu się podobasz, właśnie poprzez ocenienie wielkości jego źrenic! Faceci to zdobywcyNie próbuj go zaprosić na randkę. Mężczyzna doceni to, że długo będzie musiał się o Ciebie starać. Nie narzucaj się, tylko cierpliwie czekaj. Pamiętaj, tylko żeby nie obudzić się za 5 lat z pytaniem — dlaczego on nadal nie daje znaku? Będzie to jedynie dowód na to, że facet z Twoich romantycznych snów ma po prostu osobowość komika. „Tego kwiatu jest pół światu” – powiedzenie, wydawać by się mogło naprawdę mało istotne. W kontekście nieustannego oczekiwania na pierwszy ruch jest świetną odpowiedzią, jak należy postępować. Nigdy nie skupiajmy się wyłącznie na jednej osobie. Życie toczy się dalej, nie traćmy szansy na miłość tylko dlatego, że uparliśmy się na konkretnego mężczyznę. Nie ważne jak wspaniały jest lub się wydaje. Przy bliższym poznaniu prawdopodobnie sama się zdziwisz, jak bardzo przesadzałaś z zachwytem. Zasada ta tyczy się oczywiście przyszłego kandydata, a nie obecnego partnera. Jeśli aktualnie mamy poukładane miłosne życie, należy zadbać, aby ten stan utrzymać jak najdłużej. Ponadto, aby niezmiennie znajdował się na jak najwyższym poziomie. Jeśli spodobał Ci się ten artykuł lub korzystasz z mojej wiedzy na swoim blogu lub stronie www to wstaw proszę u siebie link do źródła: Tagi: ⭐ kolega z pracy patrzy mi w oczy, kolega z pracy nie obserwuje, zauroczenie kolega z pracy, zazdrosny kolega z pracy, czy kolega z pracy mnie podrywa, oznaki, że podobam się koledze z pracy, po czym poznać, że podobasz się koledze z pracy, czy ja się podobam koledze z pracy, jak poznac se kolega z pracy cie lubi
napisał/a: anita1000 2011-11-28 21:17 czesc, gnębi mnie jeden temat od dluzszego czasu...a mianowicie w pracy pewien kolega lubil czasem przychodzic do mnie i łapał mnie za piersi,bawił sie nimi, smial sie...mnie to za bardzo nie przeszkadzalo, ale tez nie sprawialo mi to przyjemnosci zadnej, nie chcialam zeby przychodzil, ale nie wiedzialam, ze to bedzie mial otakie skutki teraz... otoz moj mąż kiedys wszedl do mnie do pracy i widzial jak on to robi, a nie reagowalam, bo uwazalam to za zarty...niestety moj maz nie...przez 20 lat trzymal to w sobie i dusil dla dobra dzieci, teraz gdy sa dorosle wybuchl z potrojona siłą i cały czas mnie gnębi, wyzywa od [Mod: pip-pip], dajek itp...nie moge juz tego wytrzymac, w nocy nie moze spac, budzi sie i robi mi awanture, mowi tez ze mysli o rozwodzie bo nie moze ufac komus takiego jak ja i nigdy nie ufal, a ja przeciez nie uprawialam seksu z tym facetem! zapomnialam dodac, ze trwalo to prawie przez te 20 lat, tzn nie codziennie, ani co tydzien, ale raz na jakis czas przychodzil do mojego pokoju i zaczynal swoje zabawy, maz nie moze tego przezyc,uwaz ze zniszczylam mu zycie i on sie czuje jak ostatnia swinia. ja nie uwazam ze go zdradzilam...choc wiem ze nie powinnam byla tak postepowac. czy Wy tez uwazacie, ze to co robilam jest az takie straszne i zaliczacie to do zdrady, do seksu?nie chce sie z nim rozstawac, zalezy mi na malzenstwie... napisał/a: Itzal 2011-11-28 21:33 Hm, mnie nie dziwi reakcja twojego męża, mnie dziwi twoja reakcja. Są takie obszary naszego własnego ciała, których dotykanie przez osoby trzecie jest uważane za złe i niepożądane. Kazdy z nas ma inną tolerancję - mnie na przykład drażni nawet przypadkowy dotyk reki czy kurtki osoby całkowicie mi nie znanej, która stoi obok mnie w metrze, pocałunków na dzien dobry czy przy życzeniach unikam jak ognia, nie lubię uścisków (i nie, nikt mnie nigdy nie zgwałcił ), a za położenie ręki na moim biuście zabiłabym każdego, kto nie byłby moim mężem. No dobra, zabic bym nie zabiła, ale sprałabym po pysku, niechby to nawet był mój dziwi to, ze ty nie widziałaś niczego złego w tym, ze obcy facet dotykał twoich piersi Naprawdę jesteście 20 lat po ślubie?Bo przepraszam bardzo, ale twoje pytanie wskazuje raczej na 12-13 latkę napisał/a: ~gość 2011-11-28 21:57 anita1000 napisal(a):czy Wy tez uwazacie, ze to co robilam jest az takie straszne i zaliczacie to do zdrady Eee tam...Ja zaliczam twoja historyjke nie do zdrady, a jedynie do prowokacji. Bardzo, ale to bardzo glupiutko skonstruowanej. napisał/a: ~gość 2011-11-28 22:03 Itzal napisal(a):Hm, mnie nie dziwi reakcja twojego męża, mnie dziwi twoja reakcja. Są takie obszary naszego własnego ciała, których dotykanie przez osoby trzecie jest uważane za złe i niepożądane. Kazdy z nas ma inną tolerancję - mnie na przykład drażni nawet przypadkowy dotyk reki czy kurtki osoby całkowicie mi nie znanej, która stoi obok mnie w metrze, pocałunków na dzien dobry czy przy życzeniach unikam jak ognia, nie lubię uścisków (i nie, nikt mnie nigdy nie zgwałcił ), a za położenie ręki na moim biuście zabiłabym każdego, kto nie byłby moim mężem. No dobra, zabic bym nie zabiła, ale sprałabym po pysku, niechby to nawet był mój dziwi to, ze ty nie widziałaś niczego złego w tym, ze obcy facet dotykał twoich piersi mam identyczne zdanie. anita1000 napisal(a):nie chce sie z nim rozstawac, zalezy mi na malzenstwie... no tzreba jakoś to naprawić. Nic mi nie przychodzi do głowy. A jak mu się tłumaczysz i jak on to komentuje? Co już próbowałaś? napisał/a: Monini 2011-11-28 22:56 anita1000 napisal(a): w pracy pewien kolega lubil czasem przychodzic do mnie i łapał mnie za piersi,bawił sie nimi, smial sie...mnie to za bardzo nie przeszkadzalo, ale tez nie sprawialo mi to przyjemnosci zadne ło matko, u mnie by takie coś wywołało konkretną reakcję, mianowicie dokładnie:Itzal napisal(a):za położenie ręki na moim biuście zabiłabym każdego, kto nie byłby moim mężem. No dobra, zabic bym nie zabiła, ale sprałabym po pysku i takie jest moje zdanie na ten temat. Ja jestem okropna jeśli chodzi o jakikolwiek kontakt cielesny ze mną, nienawidzę jak ktoś mnie dotyka, jeśli tego nie chcę i to nieważne czy to znajomy czy nie, mój teść ma nawyk szturchania przy rozmowie, oj jak mnie to irytuje, bo już takie dotknięcie dla mnie jest naruszeniem sfery intymności, mimo, że to "tylko" ręka, wolę nie myśleć co by było jakby ktoś dotknął mojego biustu... no i szczerze mówiąc zastanawiałabym się na miejscu męża, czy to, że nie robiłaś sobie niczego z tego, że kolega obmacuje Cię po piersiach i to w pracy nie oznacza, że gdy nikt nie patrzy robicie coś więcej napisał/a: Patka2 2011-11-29 06:53 napisał/a: marcinszczyg 2011-11-29 10:47 dziwne, naprawde dziwne, 20 lat czekal a to dobre .... skoro on widzial jak maca cie jakis gosc i Ciebie za bardzo to nie rusza to oczywiste ze mysli ze z kazdym mozesz isc do lozka i pewnie tez nie ruszy Cie to. w gimnazjum to jest zdrada, w liceum takie zeczy sie zadko zdarzaja, w doroslym zyciu .... hmmmm pierwsze slysze :) napisał/a: WiosnaRadosna 2011-12-07 17:47 Itzal napisal(a):za położenie ręki na moim biuście zabiłabym każdego, kto nie byłby moim mężem. No dobra, zabic bym nie zabiła, ale sprałabym po pysku, niechby to nawet był mój szef. Ja też. Mimo, ze w odróżnieniu od Itzal, nie mam problemu z cmoknięciem w policzek przy życzeniach czy uściskiem. A swoją drogą zgadzam się, żeMariusz251 napisal(a):zaliczam twoja historyjke nie do zdrady, a jedynie do prowokacji. Bardzo, ale to bardzo glupiutko skonstruowanej. napisał/a: kaffka009 2018-04-21 20:37 ubawiłam sięjak toczytałam
Od 1,5 roku jestem obłędnie nieszczęśliwie zauroczona(zakochana) w bardzo dziwnym przypadku. Staram się myśleć trzeźwo, racjonalnie, ale tracę rozum i cały czas tkwię w martwym punkcie. 1,5 roku temu zaczęłam pracę w pewnej firmie i od razu przypadliśmy sobie do gustu, mimo, że pracujemy w innych działach to każdą wolną chwilę spędzamy razem. Razem jeździmy do pracy raz on mnie wozi swoim autem potem ja jego i tak na zmianę. Razem spędzamy przerwy,leci do mnie tylko po to, żeby powiedzieć kilka słów albo jakiś swój 'oklepany komplement'. Szuka mnie wzrokiem cały czas. Czasem się zdarza, że musimy współpracować bezpośrednio ze sobą-dogadujemy się bez słów, praca idzie nam błyskawicznie, resztę czasu przegadamy. Normą jest, że czasami chodzimy po firmie za rękę, inni mają na za niegroźnych czubków chyba, a przede wszystkim za parę. Mamy po 30 lat, no ponad 30 ;] obydwoje jesteśmy wolni, bez zobowiązań. Ja jestem tzn byłam bezpośrednia, potrafiłam dowalić prosto z mostu, ba miłość wyznać też kiedyś bym mogła, a teraz mam blokadę. On tego nie zrobi, wszyscy mają go za takiego gapę, ciapę, nieśmiałego, nieatrakcyjnego, nie zrobi tego pierwszego kroku. Ja go mam za bardzo dobrego przyjaciela, który namieszał w moim życiu. Choć jest ziarenko prawdy w tym co mówią inni, mam na myślę tę gapowatość w stosunku do kobiet, mnie się wydaje ona urocza a zaraz potem jest przekleństwem;] Wiem, że nie miał dziewczyny od dawna, nigdy z żadną się nie przyjaźnił nawet w firmie. Babki raczej się nabijały z niego bo cyt " taki ciapowaty jest". Jest zazdrosny kiedy rozmawiam z jakimś innym facetem, mówi, że ładnie wyglądam i takie tam, komplementy niczym z Pamiętników w wakacji, aniele gdy spadałaś z nieba i t d ;] Nigdy z nikim tak bezpośrednio mi się nie rozmawiało, lubię jego towarzystwo, ale ciach i nie mogę mu powiedzieć co czuję bo schrzanię przyjaźń.. Czasem siedzimy sobie razem przytuleni. Ale do niczego nie dochodzi! No samym patrzeniem w oczy człowiek nie żyje. Mama mi doradziła, żeby go upić i wykorzystać, zobaczyć co powie rano jak obudzi się obok mnie;] tak, to też żart, przyjmuję wszystko z przymrużeniem oka. Ogólnie temat przejścia na nieco inny poziom znajomości nie został przez niego podjęty nigdy. Poza gadaniem, że się ze mną ożeni ;] snuciem planów na najbliższe 40 lat, miłość mi też wyznaje... Rozważam też wersję, że może być gejem :] ale mieliśmy okazję oglądać razem gołe laski w jakiejś gazetce i chyba mu się podobały ich walory. Wiem, że zagmatwane to jest. Wiem ile mamy lat, ale miejcie na uwadze, że są różne przypadki... zależy mi na nim. Teraz ja od poniedziałku na miesiąc opuszczam firmę, jestem oddelegowana do odległej filii na zastępstwo, jutro jest ostatni dzień i potem okazja spotkać się będzie za miesiąc, kupa czasu. Ochrzańcie mnie, pociśnijcie z grubej rury może mi przejdzie ta 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-08-15 22:47 przez kryzysowa_.
Macie się ku sobie, a wszyscy mówią, że do siebie pasujecie? Na jego widok Twoje serce bije mocniej? Jesteś przy nim szczęśliwa i czujesz się bezpiecznie? Do tej pory tylko się przyjaźniliście i traktowałaś go jako kolegę… A może jednak to coś więcej? Poznaj pięć oznak, które świadczą o tym, że on nie jest tylko przyjacielem! 5 sygnałów, że on nie jest tylko kolegą Patrzycie sobie w oczy Podczas rozmowy, długo i dogłębnie patrzy Ci w oczy. Nie ucieka spojrzeniem i nie odwraca od Ciebie wzorku. Wzbudzasz w nim zainteresowanie i silne emocje. To nieomylny znak, że on czuje do Ciebie coś więcej, niż tylko przyjaźń! Interesuje się Tobą Często z Tobą rozmawia, dzwoni i wysyła wiadomości. Chce wiedzieć, jak spędziłaś dzień, co robisz i o czym myślisz. Zadaje dużo pytań, z zaciekawieniem słucha Twoich opowieści. Interesuje się Tobą i Twoim życiem. Potraficie rozmawiać ze sobą na każdy temat. Dobrze się dogadujecie i lubicie spędzać razem czas. Dąży do fizycznego kontaktu Często mimochodem Cię dotyka, kładzie rękę na ramieniu, muska Cię dłonią. Przytula Cię na powitanie i pożegnanie, całuje w policzek, obejmuje… Widzisz, że szuka okazji, by być blisko Ciebie i po prostu Cię dotknąć. Jest zazdrosny Zdarza się, że jest o Ciebie zazdrosny. Gdy wspominasz o koledze z pracy lub jakimś znajomym, zauważalnie się spina i ma kwaśną minę. To całkiem naturalne, ponieważ mu na Tobie zależy i chce żebyś była z nim! Przedstawia Cię bliskim Zabiera Cię na spotkania ze znajomymi. Przedstawia im i chce pokazać, że jesteś dla niego kimś wyjątkowym. Zależy mu, żebyście mieli dobre relację i się ze sobą dogadywali. A może już poznałaś jego rodziców? Wspólny obiad u mamy czy babci to znak, że jesteś dla niego ważna i to najwyższy czas na następny krok w Waszej relacji. Sprawia, że jesteś szczęśliwa Dba o Twój nastrój i dobry humor. Często proponuje spotkania, wymyśla różne wspólne aktywności. Troszczy się o Ciebie, jest opiekuńczy i czuły. Jesteś szczęśliwa, często o nim myślisz i czujesz ekscytację na myśl o kolejnym spotkaniu. Czujesz się przy nim swobodnie i bezpiecznie. To znak, że to co Was łączy, to nie tylko przyjaźń!
kolega z pracy mnie dotyka